Najnowsze wpisy, strona 9


sie 13 2005 Odrodzenie!
Komentarze: 17

Urodziłem się na nowo. Przez kilka dni zrozumiałem więcej niż dotychczas przez całe życie. Co więcej doszedłem do tego sam. Czy zauważyliście jaki ten świat jest piękny? Nigdy tego nie widziałem. A muzyka? Jak ona teraz na mnie działa. Już nic nie jest takie samo, jak kiedyś. Teraz jest tylko piękniej! Wszystko jest piękne. Znalazłem bardzo dużo rzeczy, które pokochałem, choć zawsze były wokół mnie. Teraz wiem, że to, co najbardziej kochamy jest na wyciągnięcie ręki.

Pierwszy raz od bardzo dawna jestem szczęśliwy! Tak, szczęśliwy do szpiku kości, a nawet bardziej! Wiem, że nikt nie może mi tego zepsuć. Od dwóch dni żyje obok was nowy człowiek, choć w starej skórze, lecz z nowym sercem!

Pozdrwaiam. :*

grzesiektoja2004 : :
sie 10 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

Za jakiś czas wszystko stanie się inne. Za jakiś czas, bo tak będzie lepiej. Za jakiś czas, nie będzie już nic.

grzesiektoja2004 : :
lip 26 2005 Na dpbry początek.
Komentarze: 9


 

NA DOBRY POCZĄTEK.”



Na dobry początek należy chyba

Nic już nie mówić, milczeć, jak ryba

Milczeć latami, bo piękna ta mowa

Lecz dzisiaj przecież wszystko od nowa

Nastał początek

Nowy wrzątek

Krzyk dookoła

Wciąż kogoś woła

Wzrasta głośność

Wraz z nią nieznośność

Słów

Głów

Rąk

Nóg

Na dobry początek należy pewnie

Mówić na opak, byle nie gniewnie

Pleść same bzdury, gadka to stara

Zginie zapewne, przepadnie, jak mara

Na dobry początek

Zimny wrzątek

Na głowę leje

I wciąż się śmieje

Życie srogie

Wszystko już wrogie

Słowa

Głowa

Ręka

Noga

Na dobry początek końca należy

Skoczyć w dół z wysokiej wieży

Nie myśleć o wszystkim, zapomnieć o niczym

Wszystko za w czasu dobrze wyliczyć

Nastał już koniec

Przyleciał goniec

Krzyk dookoła

Mnie tylko woła

Przez ciszę słyszę

Już tylko

Słowa


***

Czegoś tu nie rozumiem! I to bardzo! Ej Lotos o co Ci chodzi? Na nikogo nie najeżdżam, napewno nie na Maxa. Lepiej się kulturalnie przedstaw, a nie zarzucasz ludziom to, czego nigdy nie zrobili. Tak w ogóle to dziwnie prowadzi mi się konwersację z kimś kogo ZUPENIE nie znam.

Aha, i jak byś mógl/mogl to prosibym o kontakt (jakiś). Skoro twierdzisz, że znam Cię jak nikt inny to pewnie masz mój numer telefonu, a jeśli nie to weź od Maxa, któremu nie wiem o co chodzi. Z resztą to nie mój problem!

grzesiektoja2004 : :
lip 20 2005 JEBAĆ!
Komentarze: 8

„ To niewiarygodne, aby wiara mogła dzielić

To niewiarygodne, aby rozkosz mogła spalić

 

I niewiarygodne, aby słowa mogły ranić

I niewiarygodne, aby miłość mogła zabić

 

A jednak...”

 

Miałem ochotę napisać coś...no właśnie coś. Ale poprzestałem na zamiarze. Jedyne co chce mi się robić to nic nie robić.

 

Nie przywiązuje do niczego wagi, bo tak jest lepiej, przynajmniej się nie dowiem później, że jestem głupkiem. Pierdole!

 

Teraz niech starają się inni, ja już nie mam sił na nic i na wszystko. Za dużo wszystkiego, za mało niczego.

 

 

Lepiej by było, gdyby mnie nie było. I tak mam wszystko w dupie, jak nigdy dotąd. Bez sensu cały czas czekać w nocy

 

na śmierć, umierać wreszcie, a potem rano znów odradzać się by znów przeżywać to samo. Jebać! Kurwa jebać!

 

 

To by było na tyle. Jeśli coś zrobiłem źle to przepraszam, jeśli dobrze to również przepraszam- nie jestem doskonały ( na

 

szczęście). I jeszcze dziękuje wszystkim, którzy na to zasługują, jak i tym, którzy tego potrzebują oraz takim, którzy

 

myślą teraz, że to dla nich. Niech mają! Do zobaczenia, chyba, że tam się nie da widzieć?

 

grzesiektoja2004 : :
lip 07 2005 "(...)czasem pisze wiersze(...)"
Komentarze: 6

BRUDNE OKNO.”

Patrzę przez brudne okno na świat brudny.

Patrzę i dziwi mnie to, że jest tak bardzo trudny.

Widzę przez brudne okno, brudny samochód,

Który brudną ulicą uciekł w popłochu.

Brudne drzewo stoi na brudnej łące,

Choć brudne kwiaty, to wciąż pachnące.

Brudni ludzie, brudne chmury,

I deszcz z nich brudny-świat ponury.

Brudny, choć wolny jest ptak na niebie,

I ja i ty, wciąż szukamy siebie.

Brudne sumienie i dusza brudna,

Również wyspa, choć jest bezludna.

Brudne powietrze, co nim żyjemy,

Brudne są rzeczy, których pragniemy...

 

Wstaję, okno chcę umyć, już patrzeć nie mogę,

Lecz okno czyste, cokolwiek zrobię...

 

***

ZDEPTANA PODŁOGA.”

Dwie ręce, dwie nogi

Śmiało człowiek kroczy

Do końca podłogi

Podłoga drewniana

Przez jego oczy

Tak bardzo kochana

Gdy koniec jej widzi

Cichnie mowa

Z innego nie szydzi

Tempo zwalnia kroku

Chce zacząć od nowa

I uciec od wyroku

Dwie ręce, dwie nogi

Człowiek stoi sobie

Lecz żal jest podłogi

Skrzynka drewniana

Leży już w grobie

Dusza sprzedana

On ma już z góry

Lecz nie tam

Gdzie są chmury

Jest kim był

Przy końcu jest sam

Umrze, ale żył

Dwie ręce, dwie nogi

Śmiało człowiek kroczy

Do piekła podłogi

Podłoga rozgrzana

Przez jego oczy

Nieoczekiwana

Żali się do boga Marsa

Duma topnieje

Życie nie farsa

Wszystko zabrali

Życia złodzieje

Aby skonali

Dwie ręce, dwie nogi

Dusza...

Nos sięga podłogi

Na grzbiecie kamienie

Nic jej nie rusza

Nawet sumienie

 

 

 

 

grzesiektoja2004 : :