Komentarze: 6
Zgasły światła, tylko wzrok jeszcze płonie...
Zabity znowu, po ciemku, obijam się o ściany.
I choć wiele bym chciał...
Zaprzepaszczony.
I idąc w tą ciemność, słuchając wciąż ciszy,
Zaprzęgi w mej głowie, dokąd prowadzi?
Tak za wiele chcę...
Niewyrozumiały.
Lecz ciągle idę, biegnąc kuleję...
Widzę z daleka, że mnie już nie ma.
Bo chciałem być tym...
Nie było mi dane.