Komentarze: 6
Na wszystkich ulicach miast, chodzą parami marzenia
Tłoczą się na przystankach, w poczekalniach, wszystkich dworcach
Wędrują ciemnymi ścieżkami, po omacku, cicho
I wchodzą przez okno do śpiącego pokoju
Do ucha szepczą, pochłaniane oddechem
Z uderzeniem serca rozchodzą się po ciele
Śpiąc, odchodzimy ze swymi szczęściami
Na równiny wieczyste pokryte już kurzem
Na wszystkich ulicach miast czai się
Wybawienie