Nowy pogląd...(czy coś takiego):)
Komentarze: 31
Pojawiają się i znikają.Ty dalej idziesz.Mijasz następnych.Kochasz, nienawidzisz- jak to człowiek.Niektórzy pozostają na zawsze w twoim sercu,a inni...Nie chodzi o to, by siłą wariata przywrócić to, co było, lecz by słabością przełamać ból i zaakceptować siebie w nowym świetle.Wtedy te chwile, które chciałeś dogonić przyjdą same, lecz drugi raz ich nie doświadczysz- musisz się z tym pogodzić, a wszystko będzi dobrze.
Goniąc cienie z przeszłości można przebiec całe życie.W bezcelowym biegu za utraconymi marzeniami można się zestarzeć, umrzeć nie osiągnowszy nigdy nic, co mogłoby być szczęśliwe- nie dlatego, że takiego czegoś nie ma, lecz z powodu własnego wyboru.
W swojej rozpaczy często nie dostrzegamy tego, co najlepsze, najpiękniejsze.Nie wiedziałem, że mogę każdego dnia patrzeć, jak staje sie kobietą, jak stawia czoła przeciwnością, jak zmaga się z problemami, ale również, jak jest szczęśliwa, jak w milczeniu pochyla się nad książką, jak mówi z radością o rzeczach, które dla niej są piękne.Głupek!Teraz dziękuję komu tam chcecie za to, że tak naprawdę mogłem doświadczyć wszystkich tych uczuć.Dzięki nim poznałem tak naprawdę siebie.I za to jej dziękuję.Mam nadzieję, że ona to zrozumie, wybaczy...
Kiedy wstaję rano nie myślę już o tym, co będę po kolei robił.Pozostawiam to spontaniczności.Myślę o tym, że dziś doświadczę czegoś nowego, poznam kawałek świata, na który jeszcze niedawno byłem zupełnie zamknięty.
Każdego razu, gdy kładę głowę na poduszce, zasypiam.Nie zastanawiam się nad minionym dniem, nad jego kłopotami (bo może ich już nie ma, albo wiem, że potrafię je rozwiązac).W nocy śpię zamiast brac jakieś gówna, pić i robić cokolwiek innego.Teraz wiem, że życie może być nie tyle piękne, ile interesujące, owiewające fantazją i tajemnicą.
To wszystko jest piękne, niesamowite.Dziękuję za to, że wciąż mogę chodzić po tej Ziemi i doświadczać jej uroków.
Pozdrawiam!:*
O czy mam napisać nową notkę? :P [sonda]
[Jednak mam coś z garem... Ale to się wytnie... ]
Nie... No... Ja Ci Grześ nie powiem, że Cię kocham, ale Cię lubię :P
Peace & Love & Music... Oł jea!!!
grześ : bardzo trafny pogląd... widzę tu wręcz cień optymizmu :) no i potwierdzenie tego, co sama dziś napisałam na blogu : że ludzie dostrzegają cenę wszystkiego, a wartość niczego... gratuluję Ci tego, że dostrzegłeś wartość :)
Ja dopiero niedawno zrozumiałam o co chodziło Invisible, gdy mówiła, że zyje dla wspomnień. Żyje dla wspomnień, które dopiero będą. Zrozumiałam to i sama chciałabym tak żyć. Jednak ja wciąż żyję dla chwili obecnej. Dla tej jednej sekundy, która jest teraźniejszością.
To tylko dowód na to, że ilu ludzi, tyle małych filozofii... Filozofujmy więc... :)
To taki komentarz trochę bez sensu i na marginesie w dodatku. Pozdrawiam.
Dodaj komentarz