jak na deszczu lza

Z dnia na dzień, dochodzę do wniosku, że rzeczywiście ten świat za przeproszeniem chuja znaczy.Istnieje chyba sam dla siebie...Ale ja tak nie chce!Chcę żyć dla kogoś, bo chyba tylko wtedy jest jskiś sens z tego co się robi?Nie wiem tego, jak i innych rzeczy...
Chcę
-FRAJER!
Nie mogę...
I tak w kółko.Pozostały mi tylko nocne konwersacje ze swoja dusza, ale ostatnio nawet ona zasypia prędzej ode mnie...No cóż takie życie.Jedno, co moge sensownego tutaj napisac, to slowa piosenki:

Żyj z całych sił, i uśmiechaj się do ludzi
bo nie jesteś sam.
Śpij nocą śnij, niech zły sen Cię nigdy więcej, nie obudzi, teraz śpij.
Niech dobry Bóg, zawsze Cię za rękę trzyma,
kiedy ciemny wiatr,
porywa spokój siejąc smutek i zwątpienie, pamiętaj że ...

Pozdrawiam!Trzymajcie sie i pamietajcie:patrzcie tylko oczyma duszy, bowiem tylko ona nie jest ślepa...